Często zadawane pytania – FAQ

czyli pytania, które muszą paść prawie zawsze i na które odpowiadamy prawie zawsze serio. Tutaj odpowiadamy na nie naprawdę serio.
Z ilu osób składa się G.F. Darwin?

Skład G. F. Darwin zmieniał się w czasie, ale teraz główny trzon stanowią trzy osoby: Marek Hucz, Jan Jurkowski i Karol Pupiec – operator. Obecnie ta trójka uczestniczy w tworzeniu każdego filmu.

Skąd pomysł na kanał?

Podział ról wyklarował się naturalnie. Marek najczęściej pisze pierwszą wersję tekstu, Janek dostaje ją do poprawek i razem pracują nad tekstem, aż będą z niego zadowoleni. Janek rysuje storyboardy, dzięki którym wiemy, w jaki sposób historia ma być opowiedziana przez kamerę. Później omawiają to z Karolem, który zajmuje się zdjęciami i jest odpowiedzialny za różne techniczne aspekty produkcji. Janek jest również reżyserem znaczącej większości naszych filmów. Montaż materiału także leży po jego stronie, natomiast kwestie dotyczące produkcji należą do Marka. W tworzeniu biorą też udział osoby zajmujące się oświetleniem, dźwiękiem, charakteryzacją czy scenografią, ale nie jest to stały skład.Pomysł zrodził się już na studiach. Już wtedy cały czas rozmawialiśmy i spisywaliśmy pomysły dotyczące naszych własnych form filmowych. Pod koniec studiów pojawił się wybór: realizować je teraz albo nigdy, bo wkrótce rozjedziemy się w różne strony. Zdecydowaliśmy, że będziemy robić rzeczy, które chcemy robić. Wtedy założyliśmy nasz pierwszy kanał, który obecnie nosi nazwę Archiwum Darwina.

Czy jeszcze gdzieś, poza YouTubem, można Was zobaczyć?

Janek gra w warszawskim Teatrze Na Dole w spektaklach: „Pelcia, czyli jak żyć, żeby nie odnieść sukcesu” oraz “Sokrates”. Oprócz tego okazjonalnie pojawia się w Teatrze Dramatycznym w “Mistrzu i Małgorzacie”. Marek zrezygnował z aktorstwa teatralnego na rzecz tworzenia Darwina. 

Natomiast w sieci dodatkowo można też znaleźć nasz skecz – show Wielkie Teorie Darwina przygotowany dla platformy player.pl – to pięć odcinków, których nie ma na naszym kanale, ale można je obejrzeć  bezpłatnie i bez logowania właśnie na Playerze.

Czy planujecie nagrywać coś innego niż filmy komediowe?

Komedia nigdy nie była naszym głównym celem, ponieważ nie chcemy robić filmów, które tylko i wyłącznie bawią. Najbardziej interesuje nas szeroko pojęte kino przygodowe i tworzymy produkcje właśnie w takim stylu. Na naszym kanale pojawiały się też materiały zupełnie odbiegające od komedii, jak na przykład odcinek “1%” w Czarnym Lusterk

Czy są tematy, których nie poruszycie w swoich filmach?

Nie mamy ustalonego żadnego “tabu”. Jeśli pojawi się pomysł, a my się na niego zajawimy, to go zrealizujemy. Na pewno są rzeczy, które nieszczególnie nas pociągają, na przykład dramat czy slapstickowa przemoc. Nie zależy nam również na budzeniu kontrowersji na siłę.

Ile trwa zrobienie jednego filmu?

Z każdym odcinkiem jest inaczej. Trzeba napisać scenariusz, a następnie ustalić termin zdjęć, który pasuje wszystkim. Zawsze do tego trzeba doliczyć dzień (a zdarzyło się, że i trzy) na budowę scenografii i dzień na jej demontaż. Samo kręcenie też trwa różnie: może to być jeden dzień, jak w przypadku Adasia Niezgódki czy “Maluj z Arturem”, a może to być dwanaście dni, jak przy “Rafał vs Sławek”. Potem jest jeszcze montaż, efekty specjalnie, dźwięk, kolory, ogólnie cała postprodukcja, która potrafi trwać nawet kilka miesięcy.

Skąd bierzecie aktorów? Jak można dostać u Was rolę?

W znacznej większości grają u nas aktorzy, których poznaliśmy podczas studiów lub z którymi już wcześniej pracowaliśmy, choć czasem udaje nam się nawiązać współpracę z takimi aktorami jak Marcin Dorociński czy Joanna Kołaczkowska. Nie organizujemy castingów, współpracujemy z osobami, które znamy, wiemy jak pracują. Czasem szukamy statystów, ogłaszamy to wtedy na Trzecim Kręgu (naszej grupie dla Patronów) lub na ogólnodostępnej grupie na Facebooku “Darwiniści”. Patroni z progu 500 zł mają zagwarantowane pojawienie się w filmie.

Czy będą jeszcze Wielkie Konflikty?

Wszystkich Wielkich Konfliktów będzie 29, tak jak było to od początku planowane.

Dlaczego Bóg ma na imię Rafał, a Szatan - Sławek?

Szukaliśmy imion, które nie są w Polsce utarte, kabaretowe, jak Seba czy Janusz, aby uniknąć jednoznacznych skojarzeń. Zarówno Sławek jak i Rafał brzmią lekko i niewinnie. Wpadliśmy na nie po prostu podczas jednej z improwizacji.

Kim/czym jest GÓRA?

Nie wiadomo. To kwestia, którą zostawiamy dla każdego widza do samodzielnej interpretacji. Gdybyśmy pokazali GÓRĘ w odcinku, mogłoby się to spotkać z rozczarowaniem niektórych widzów, więc lepiej to zagadnienie zostawić otwarte.

Czy będą Nietoperze i Lokaje?

Nie. Plansza z “Nietoperzami i Lokajami” na koniec “Niedobitków i Mutantów” służyła pokazaniu, że bohaterowie w swoim świecie grają dalej, ale seria o elfach jest z założenia trylogią. Zasugerowaliśmy to w napisach końcowych do “Niedobitków…”, kiedy każdy z grających elfy aktorów  miał swoje “podsumowanie”: pokazanie wszystkich postaci, w które się wcielił w tej serii. Taki zabieg (oraz forma trylogii) był nawiązaniem do “Władcy Pierścieni”, gdzie podobne plansze końcowe pojawiły się w ostatniej części. Gdybyśmy mieli kręcić kolejny odcinek z tej serii, to tylko jako część następnej trylogii, jednak na razie tego nie planujemy.

Która z postaci, które graliście, jest Waszą ulubioną?

Nie da się wskazać tylko jednej. Generalnie są to postacie, do których wracamy, dzięki czemu możemy się w nich wygodniej rozsiąść i wydobyć ich nowe cechy. Dla Janka są to Ludwik Montgomery, Jagiełło (ten z Wielkich Teorii i kontynuacji tej serii, która ostatecznie nie doszła do skutku), Sławek i Grzegorz Zelcer jako agent 700. Dla Marka takimi postaciami są Giermek (też z Teorii i kontynuacji), Słowacki i Rafał.

Czym jest Wasz Patronite i o co w tym chodzi?

Patronite jest serwisem umożliwiającym wspieranie twórców za pomocą małych (od 5 zł) i większych, ale regularnych, comiesięcznych wpłat. Nie jest typowym crowdfundingiem zakładającym jednorazowe sfinansowanie konkretnego projektu, istotą jest ciągłość finansowania autorów, zapewniająca bezpieczeństwo i swobodę twórczą. Twórca odwdzięcza się, zapewniając patronom dostęp do wyjątkowych nagród. Nasze nagrody opisane są szczegółowo na naszym profilu (czyli tutaj). Z wszystkimi Patronami spotykamy się na specjalnych spotkaniach organizowanych w różnych miejscach w Polsce, a Patroni od progu 10 zł mają dostęp do specjalnej grupy na Facebooku – Trzeci Krąg Wtajemniczenia, gdzie mają z nami bliższy kontakt i dostęp do wielu ekskluzywnych materiałów, to znaczy takich, których nie można zobaczyc nigdzie indziej.

Co się zmieniło od czasu założenia profilu na Patronite?

Jesteśmy w nieustannym procesie produkcyjnym, a wejście na Patronite mocno wytyczyło nam ścieżkę rozwoju. Tą jedną decyzją zapełniliśmy sobie kalendarz na rok, a kwota jaką uzyskaliśmy z finansowania społecznościowego sprawiła nam niesamowitą radość i pomogła prowadzić dalej kanał. Zdecydowaliśmy się na crowdfunding, bo nie mieliśmy już pieniędzy na dalsze tworzenie filmów. Zleceń płatnych było mało, więc gdyby nie Patronite nie byłoby nas już na YouTube.

Gdzie się poznaliście?

Wieść głosi, że w Himalajach, gdy Janek i Marek szli sobie na plażę. Janek niósł krzesła, a Marek wiadra, bo kończył wtedy nauki u mnichów. Żaden nie chciał drugiemu pomóc… i tak to się zaczęło. A tak naprawdę Marek i Janek poznali się na studiach, w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie. Byli na jednym roku i w jednej grupie, i od razu znaleźli wspólny język. Tam poznali też znaczną część aktorów, którzy występują w filmach G.F. Darwin. Karol zaś pewnego dnia dołączył jako asystent operatora kamery i wkrótce stał się niezbędnym członkiem ekipy.

Dlaczego nazwaliście się Grupa Filmowa Darwin?

Chcieliśmy, żeby nazwa sugerowała drogę i to, co chcemy robić. Z jednej strony miała oznaczać ewolucję i rozwój, z drugiej szukaliśmy nazwy, która będzie chwytliwa (ale bez wulgaryzmów) i nie będzie miała “tv” na końcu. Wiedzieliśmy też, że musi to być “grupa”, bo współpracujemy z wieloma osobami. Część z nich pojawia się u nas od kilku lat.

Czy czujecie się youtuberami?

Jesteśmy grupą filmową. YouTube jest dla nas miejscem, w którym możemy naszą radosną twórczość publikować i zyskiwać odbiorców. Jesteśmy nietypowym kanałem, bo mamy prawdopodobnie najdroższą produkcję na całej scenie YouTube, nasza twórczość jest produkcją filmową, nie dostarczamy treści często i są to treści dłuższe niż zazwyczaj spotykane na tej platformie.

Skąd czerpiecie inspiracje i pomysły na filmy?

Przede wszystkim szukamy inspiracji w popkulturze, na której wspólnie się wychowaliśmy – filmach, serialach, komiksach. Podobają nam się również programy w konwencji SNL (Saturday Night Live).

Czy chcielibyście robić filmy pełnometrażowe?

Filmy pełnometrażowe i kino są naszym celem, dochodzimy do niego kręcąc krótsze formy i ucząc się na nich. Zrobienie dużego filmu to nie jest prosta rzecz, zwłaszcza jeżeli chcielibyśmy zrobić go, kierując się takimi standardami, jakie mamy w głowie, a że chcielibyśmy, by był jak najbardziej wizualnie atrakcyjny i jak najbardziej dopracowany, to byłaby to droga produkcja, na którą jeszcze nas nie stać i na którą nie czujemy się jeszcze w pełni przygotowani.

Czy jest odcinek, który zrobiliście i nie wypuściliście?

Jest jeden odcinek, którego scenariusz został napisany, ale pomyśleliśmy, że to może być krok za daleko. Widzowie, którzy obruszają się na (naszym zdaniem) grzeczne odcinki  mogliby go źle zrozumieć. Ten film miał mieć tytuł “Jezus vs Kościół” i stawaliśmy tam w obronie wiary i Jezusa. Z odcinków, które nakręciliśmy, ale nie zostały opublikowane jest druga seria Wielkich Budowli: „Tama Atlantydy”, „El Dorado”, „Warszawa”, „Sfinks” i „Wielki Mur Chiński”. Nie wypuściliśmy ich ze względu na złą jakość dźwięku. Ten ostatni jest dostępny na Trzecim Kręgu Wtajemniczenia, naszej grupie dla Patronów. Dodatkowo, także na Trzecim Kręgu znajduje się materiał z przygotowań i nagrywania Wielkich Budowli.

Gracie według scenariusza czy improwizujecie?

W naszym przypadku jest to zawsze scenariusz. Jedyną improwizowaną serią jest Dziennik Internetowy, gdzie faktycznie pozwalamy sobie “dżezować”, ale cała reszta jest pisana, bo inaczej nie dalibyśmy rady tego zmontować.

Ile osób jest na planie?

Trudno podać jedną konkretną liczbę. Na każdym planie są Marek, Janek oraz Karol Pupiec, który jest naszym operatorem. W zależności od produkcji występuje więcej lub mniej aktorów i statystów. Do tego dochodzą dźwiękowiec, charakteryzatorka, scenograf i ewentualnie kilka innych osób potrzebnych przy danym projekcie lub danego dnia.

Dlaczego Wielkie Konflikty zaczynają się zawsze o godzinie XX:29?

Pierwszy Wielki Konflikt (czyli wygnanie Sławka z N.I.E.B.O. w odcinku “C.H.A.O.S. – czyli początek wszystkiego”) miał miejsce o godzinie 00:29. Cała reszta Konfliktów to nawiązanie do tego wydarzenia.

Czy C.H.A.O.S. był zaplanowany?

Tak, C.H.A.O.S. był zaplanowany już wtedy, gdy powstawał odcinek “Hitler vs Sąd Ostateczny”.  Zastanawialiśmy się, jaką Rafał i Sławek mieli historię, było dla nas oczywiste, że się kiedyś przyjaźnili i ta przyjaźń się skończyła. Wtedy zaczęliśmy planować wątki z wyprzedzeniem, ale zawsze mieliśmy w głowie, że wszystkie nasze historie dzieją się w jednym świecie.

Jak powstały “Orki z Majorki” i “Kluski”?

“Orki z Majorki” zostały pierwotnie wymyślone przez Olę, koleżankę Marka z obozu, która po obejrzeniu filmu “Uwolnić orkę” zakochała się w tych zwierzętach i napisała pieśń pochwalną na ich temat. Na studiach śpiewaliśmy sobie tę piosenkę wymyślając własne słowa, bo oryginalne wyleciały Markowi z głowy. Podobnie było z “Kluskami” – powstały podczas podróży autem i nucone pod nosem przy różnych okazjach podczas studiów zmieniły się w konkretną piosenkę. Potem postanowiliśmy je nagrać i zrobić teledyski w ramach Shortów Darwina, i od tamtej pory melodie już za nami nie chodzą. Można powiedzieć, że w pewien sposób je odczarowaliśmy.

Jak doszło do współpracy z Netflixem i jak ona wyglądała?

Z Netflixem skontaktował nas nasz manager Karol Wyszyński. Pomysł na serię był taki: kilku influencerów miało stworzyć własną wersję odcinka “Black Mirror”. Mieliśmy całkowitą wolność; mogliśmy nakręcić wersję humorystyczną, ale chcieliśmy skorzystać z okazji, jaką daje tworzenie pod szyldem “Black Mirror” i spróbować się w innej formie. Napisaliśmy i wysłaliśmy kilka wersji odcinka, a następnie zaproponowaliśmy finalną, którą uważaliśmy, że uda się zrobić najlepiej. Byli idealnym partnerem dla twórcy, powiedzieli: “Róbcie swoje i róbcie to jak najlepiej”.

Ile kosztuje zrobienie jednego filmu?

Trudno określić, bo każdy odcinek się różni – liczbą dni zdjęciowych, nakładami materiałów, sprzętu, rodzajem lokacji. Nasz najdroższy odcinek, “Jaś i Małgosia” kosztował 65 000 zł, a najtańszym jest prawdopodobnie seria Wielkie Pytania Polskie z 2013 roku. Nakręciliśmy wtedy dwanaście odcinków jednego dnia, więc można podzielić, że jeden odcinek kosztował mniej więcej 10 zł. Dla porównania dwa pierwsze odcinki “Agenta 700” to koszt rzędu 5 000 zł.

Na co wydaliście pieniądze z Patronite?

Szczegółowe rozliczenia wydatków dostępne są na Trzecim Kręgu Wtajemniczenia, zamkniętej grupie dla Patronów na Facebooku. Ogólnie rzecz ujmując od początku cała kwota zebrana na Patronite była przeznaczana wyłącznie na produkcję naszych filmów, my nie braliśmy z tego dla siebie ani złotówki. Dopiero od odświeżenia profilu i zmiany celów, czyli od lutego 2019, każda nadwyżka liczona od osiągnięcia pierwszego celu jest przeznaczona na wynagrodzenia dla trzonu ekipy, czyli dla Marka, Janka i Karola.

Kiedy kanał stał się Waszą pracą, a nie tylko drogim hobby?

To był proces, raz było więcej, raz mniej tej pracy, ale można założyć, że rok 2016 był rokiem, w którym przeszliśmy do zajmowania się Darwinem na pełny etat.

Kup naszą książkę!

Lubisz czytać tak, jak my? Chcesz poszerzyć wiedzę o uniwersum, w którym Rafał, Sławek i Basia są sprawcami całego zamieszania? Zamów naszą książkę
i poznaj więcej pikantnych szczegółów!!

Nie lubisz czytać, ale lubisz mieć ładne książki – też zamów!